Dominika: Hej! Dzisiaj przeprowadzam rozmowę z Polą Strumińską, uczennicą obecnej klasy 2a, która w marcu miała okazję przebywać we Francji na wymianie międzynarodowej.
Pola, co skłoniło cię do podjęcia tej decyzji i wysłania zgłoszenia? Jak się o tym dowiedziałaś?
Pola Strumińska: Muszę przyznać, że gdyby nie Pani Rasińska nie miałabym żadnego pojęcia o takiej możliwości, więc naprawdę bardzo jestem Jej wdzięczna.
Decyzję o wysłaniu zgłoszenia podjęłam jeszcze w listopadzie zeszłego roku. Wtedy myślałam o tym tylko, jako o ciekawej inicjatywie. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogłabym się w jakikolwiek sposób zakwalifikować. Muszę przyznać, że kiedy dowiedziałam się o tym, że mi się udało i pojadę na cały miesiąc do Francji, nie byłam w stanie w to uwierzyć
D: Jak oceniasz swój wyjazd? Co szczególnie Ci się podobało podczas pobytu za granicą?
PS: Wyjazd uważam, że był wspaniały. Zamieszkałam z naprawdę dobrą, miłą i pomocną rodziną, która ponadto bardzo się cieszyła z mojego przyjazdu.
Podczas samego pobytu bardzo mi się podobało to, że wszyscy ludzie, których poznałam, byli bardzo otwarci i ciepło mnie przyjmowali.
D: Czy jest może jednak coś, co byś jednak zmieniła podczas wymiany?
S: Jedyną rzeczą jaką bym chciała zmienić to to, abyśmy częściej jeździli do innych miast, żebym miała okazję zwiedzić o wiele więcej miejsc, jednak z powodu pracy i spraw prywatnych rodziny, co zrozumiałe, nie podróżowaliśmy zbyt dużo.
D: Z tego co mówisz można jednak wywnioskować, że jesteś zadowolona z wyjazdu. Pola, a jeśli chodzi o edukację – czy mogłabyś opowiedzieć parę słów o sposobach nauczania we Francji? Jak wyglądał twój plan lekcji? Ile trwała jedna lekcja? Słyszałam, że znacznie różnią się one od tych, które obecne mamy w Polsce.
PS: Muszę przyznać, że poziom w ich szkole trochę mnie zdziwił. O dziwo pierwszy raz w moim życiu byłam najlepsza w klasie z takiego przedmiotu jak matematyka. Sądzę, że poziom w V LO jest o wiele wyższy niż w liceum we Francji. Preferuję chyba jednak system nauczania w naszej szkol, chociaż może jest to też kwestia przyzwyczajenia. Uważam, że u nas jest lepszy kontakt między nauczycielami a uczniami, co naprawdę pomaga w nauce.
Mój plan lekcji natomiast wyglądał całkiem dobrze. W porównaniu do naszego jest na nim o wiele mniej godzin i więcej okienek, co sprawiało, że mieliśmy bardzo dużo czasu wolnego, a jedna godzina lekcyjna trwała 55 minut.
D: Rozumiem. Jednak czy mimo poziomu nauki chciałabyś tam zostać na dłużej? Jeśli tak to dlaczego?
PS: Tak, na pewno zostałabym tam dłużej ze względu na inną pogodę pogody i nowych znajomych, których poznałam, a przede wszystkim z powodu języka, którego musząc nieustannie używać, mogłam się czuć coraz pewniej.
D: A jak oceniasz swój poziom językowy po powrocie? Zauważyłaś jakąś widoczną zmianę, czy może niekoniecznie?
PS: Zauważyłam wyraźną zmianę w mojej wymowie, jednak nie mogę powiedzieć, że w poziomie językowym również. Oczywiście, nauczyłam się kilka nowych słów, jednak kiedy znajomi do mnie mówili, na przykład o gospodarce kraju, to nie rozumiałam o czym do końca mowa.
D: A utrzymujesz jeszcze kontakt ze znajomymi z Francji?
PS: Oczywiście! Największy kontakt utrzymuję z Orphée, która jest moją korespondentką, jednak z innymi nowopoznanymi znajomymi również często się komunikuję.
D: Rozumiem. Pozostaje jednak najważniejsza kwestia. Czy mimo wszystko poleciłabyś innym udział w takiej wymianie?
PS: Jak najbardziej! Jeśli w przyszłym roku będziecie w drugiej klasie i lubicie język francuski oraz czujecie się w nim chociaż odrobinę pewnie, to warto spróbować. Sądzę, że jest to naprawdę świetne przeżycie, które na pewno zostanie przez was zapamiętane.
D: Dziękuję za rozmowę i mam nadzieję, że wywiad z Tobą zachęci kogoś innego do wzięcia udziału w wymianie międzynarodowej.